Bazą tego zestawu był biały podkoszulek i jeansowe spodenki. Kiedy jestem spóźniona i muszę jak najszybciej wybiec z domu (nie mając czasu na odpowiedź na najczęściej zadawane pytanie przez kobietę: "w co by się dzisiaj ubrać?") wybieram proste części garderoby, aby dodać do nich jakiś mocniejszy akcent.
Chciałam, aby mój zestaw nie wyglądał zbyt "wyzywająco"... nie lubię mieć odkrytych nóg i ramion jednocześnie, więc na biały podkoszulek, narzuciłam luźną niebieską koszulę.
Uwielbiam wszystkie odcienie niebieskiego i biały, dlatego moim ulubionym stylem jest motyw marynarski, który... chyba nigdy mi się nie znudzi :-)
P.S. Wiem kochani, że idealnej figury nie mam... ale cały czas nad nią pracuję :-)
Buziaki,
Madeleine Anne.
blue shirt / jeans shorts - ZARA, white top - H&M, bracelet - Accessorize
A tutaj moja kolacja..jagodowo-bananowy koktajl :-) Mam wrażenie, że lato jeszcze się nie zaczęło a pyszne, świeże owoce powoli się kończą... tak czekałam na ten sezon kiedy będę mogła robić sobie świeże koktajle. A Wy lubicie?? Macie jakieś ulubione połączenie owoców? :-)
ale cudnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja :) Też uwielbiam koktajle owocowe. Ja często robię bananowo-truskawkowy, pyszny jest :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz, świetne koturny! ;))
OdpowiedzUsuńwiesz kiedy kobieta ma idealna figurę ??
OdpowiedzUsuńkiedy sama się sobie podoba :)
co do koktajlu to uwielbiam polączenie truskawek z lodami waniliowymi ...
albo banany z pomarańczą :)
pozdrawiam
geeenialnie :>
OdpowiedzUsuńhmmm, rzuć się przepisem na swój koktajl ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńFuriousSquirrel - bananowo- truskawkowy też często robię. uuuuwielbiam! no ale niestety sezon na świeże truskawki się skończył :-(
PinkDreams - hmm... banany z pomarańczą?? Muszę wypróbować!! :-)Tak kochana, kobieta ma idealną figurę właśnie wtedy kiedy sama się sobie podoba... no i w tym tkwi u mnie problem... ;/
setare - przepis jest prosty! świeże jagody, jeden banan i mleko sojowe... wszystko miksuje blenderem.. i gotowe :-)
Sama sobie obcinasz grzywkę czy do fryzjera chodzisz?
OdpowiedzUsuńmasz super figurę! już nie przesadzaj z ta samokrytyką :) ps. super zestaw
OdpowiedzUsuńMonika.
Anonimowy - chodzę przynajmniej co 2 miesiące do fryzjera, ale jeśli za bardzo mi podrośnie grzywka to przycinam ją sama.
OdpowiedzUsuńGreat outfit!! Love your shirt!
OdpowiedzUsuńCo Ty chcesz od swojej figury? Wyglądasz świetnie! Ciuchy też super! Wygląda na to, że muszę dodać do 'Zakładek' kolejnego bloga :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeżeli twierdzisz, że nie masz idealnej figury, to ja Ci powiem, że jesteś już bliska ideału ;) zestaw świetny.
OdpowiedzUsuńte butki są po prostu boskie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://letsbless.blogspot.com/
jesteś prześliczna, uwielbiam Twój styl!
OdpowiedzUsuńnareszcie znalazłam bloga, który naprawdę mnie inspiruje! W moich oczach zdetronizowałaś nawet Kasię Tusk :P Mam podobny kolor włosów fryzurę i niełatwo mi jest dobrać ubiór w taki sposób, aby nie wyglądać tandetnie czy wulgarnie albo zwyczajnie mdło.
Przejrzałam wszystkie zdjęcia, i każda stylizacja była strzałem w dziesiątkę! pozdrawiam, trzymam kciuki i życzę wielu sukcesów! :)
Sandra
Pięknie wyglądasz w błękicie. Kolejny post bardzo mi się spodobał, więc dodaję do obserwowanych, będę częściej odwiedzać :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :*:-) uwielbiam czytać Wasze komentarze!
OdpowiedzUsuń