23 lipca 2012

Ready?

Gotowi? Zaczynamy! Obiecałam Wam,  że wrócę i dotrzymałam słowa :-) Kilka dni temu obroniłam się i jestem bardzo, bardzo szczęśliwa! Kilka miesięcy spędzonych w książkach i brak wolnego czasu postanowiłam sobie wynagrodzić przyjemnościami. Jedną z nich jest właśnie powrót na bloga :-) Mam nadzieję, że moje nowe pomysły, chęci i energia będą z każdym dniem potęgowały! Chciałabym bardzo podziękować Wam za wszystkie maile i komentarze, które sprawiły, że zrozumiałam po co mam tu wrócić ;-) ;*

Pomysł na poniższą stylizację powstał już dawno. Przede wszystkim zainspirowały mnie tzw. mundurki... Jeszcze w zeszłym roku nie założyłabym niczego, co nawet w najmniejszym stopniu przypominałoby mi uniform. Kurtka oraz spódnica są z dwóch różnych kolekcji, ale dzięki materiałowi, z którego są wykonane oraz intensywnemu odcieniowi stworzyły moim zdaniem całkiem fajną całość. Czerwień nigdy nie była "moim" kolorem - źle się w niej czułam i uważałam, że jest za bardzo ordynarna dla blondynek. Impuls oraz potrzeba wyrazistości sprawiły, że ołówkowa, lniana spódnica z baskinką w kolorze ognistej czerwieni znalazła się w mojej szafie ;-) Jakiś czas później przyszedł czas na czerwoną ramoneskę... i tak oto prezentuję Wam moje najbardziej ulubione rzeczy ;-) Czerwień połączyłam z motywem marynistycznym. Uwielbiam bluzki w biało-granatowe paski, więc przygotujcie się, że przynajmniej dwie inne zobaczycie jeszcze w moich stylizacjach. Tak samo sandałki, na których punkcie dosłownie oszalałam! Jak pewnie wiecie, w tym sezonie bardzo modne są sandałki zapinane na cienki paseczek na kostce. Te, które prezentuję Wam poniżej, dzięki minimalistycznej formie są idealne do prawie każdej stylizacji! 













jacket, skirt, heels - ZARA / striped blouse - cheeroke 

24 komentarze:

  1. Hm.. ogólnie to bardzo, baaardzo ładnie się to prezentuje, ale te butki z tą spódnicą skracają nogi :( ale to tylko moje zdanie ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałę buty!!:) Gratuluje obrony:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeny, wyglądasz obłędnie!
    Strasznie się ciesze, że wróciłaś do blogowania!!!!:)
    buziaki
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję :) ramoneska świetna!! też uwielbiam paski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. góra wygląda rewelacyjnie, dół już o wiele mniej mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjne buty, całość bardzo ryzykowna, ale wygląda super na tobie

    OdpowiedzUsuń
  7. aaale sie ciesze!
    szukalam, szukalam, szukalam.. ale nie znalazlam nikogo w zastepstwie, za ciebie. :D jestes zdecydowanie najlepsza! :))
    i akurat dzisiaj sobie myslalam, ze jak nie wrocisz to nie bede miec inspiracji na sezon jesienno-zimowy, ktora bardzo bedzie mi potrzebna, bo nic, nic nie podoba mi sie w sklepach :D

    ale wrocilas, to zdecydowanie najlepsza wiadomosc w dniu dzisiejszym :D

    piekna kurteczka :)
    i bardzo ladnie ci w czerwonym, tez nie bylam do tego koloru przekonana, ale niedawno go bardzo polubilam :))

    czekam na wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietny zestaw! Rewelacyjna kurteczka i śliczną masz buźke ;) No i Gratuluję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie że wróciłaś, ramoneska obłędna ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje :)
    Cieszę się, że wróciłaś. Będę czekać na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie że wróciłaś! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Juppiii :D no i się doczekałam Madzi! Ślicznie wyglądasz i gratuluję, że już masz wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana, ja wiedziałam że wrócisz! Te miesiące bez ciebie były tak strasznie puste ale teraz się przeogromnie cieszę że będziesz z nami na co dzień (mam nadzieję :D ) albo przynajmniej kilka razy w tyg. - oby jak najczęściej! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i za gratulacje :-)

    Anonimowy (10:08) - wakacji to tak naprawdę jeszcze nie mam , bo pracuję, ale mogę powiedzieć, ze zdecydowanie lżej się czuje bez obowiązków związanych ze studiami ;-)

    Anonimowy (11:38) - Ojej bardzo mi miło :-) !! Wróciłam, bo Wam obiecałam ;-) Nie mogłabym pozostawić moich wiernych czytelniczek i obserwatorek :-) Oczywiście postaram się być jak najczęściej. Mam przygotowanych kilka postów i oczywiście na bieżąco przygotowuję kolejne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak się cieszę, że wróciłaś:)Ramoneska super reszta mi się nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  16. ooooooooooooooo ale się cieszę!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super !
    1. Ramoneska to jedna z moich ulubionych rzeczy z nowej kolekcji
    2. Buty uwielbiam ! Wole tradycyjne połączenie, niż oklepane już nude + pomarańcz
    3. Spódnice widziałam, choć wolę dokładnie taki sam krój, trochę krótsza w kolorach białaym i czarnym również z Zary
    Ogółem czad !
    Wydaję mi się, że stosujesz łagodniejszy makijaż ?
    Mam jeszcze pytanie: Co sądzisz o tych butach ?
    http://2.bp.blogspot.com/-Bx00PrdhFOQ/T8O8bJAzXbI/AAAAAAAAAfg/-VUbYjW0s-U/s1600/DSC09350.JPG
    b.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wicky - dziękuję ;-)

    Anonimowy (20:56) - Te krótkie też są świetne, ale niestety nie dla mnie ;/ mimo, że mają podobną baskinkę co ta czerwona prezentowana przeze mnie na zdjęciach - to strasznie mnie poszerzają (nawet ta czarna). Ta czerwona spódnica w ogóle mnie nie przekonywała, bo od samego początku przypuszczałam, że baskinka to nie model dla mnie, ale coś mnie podkusiło i ją kupiłam ;-)

    Nie wiem czy łagodniejszy... może troszeczkę ;-) Mój narzeczony twierdzi, że najlepiej wyglądam bez makijażu, więc staram się żeby był on jak najmniej widoczny. W końcu makijaż jest po to, aby upiększyć kobietę, a nie po to aby całkowicie ją zmienić ;-)

    Butki całkiem fajne. Widziałam je na żywo, ale czarne :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądasz, bardziej dojrzale, nie wiem czy to licentiat tak zmienia ludzi czy to kwestia poważnej stylizacji ? W kwestii makijażu prawię się zgodzę, ostatnio myślałam o przyedłużaniu rzęs, orientujsz się może kapke w temacie ? Tak również mi się wydaję, że w czarnym, klasycznym połączeniu wyglądają korzystniej.
    b.

    OdpowiedzUsuń
  20. ale fajnie, że już jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy b. - Być może to kwestia stylizacji. Kolejna będzie bardziej na luzie ;-)

    Jeżeli chodzi o przedłużanie rzęs.... hm. Orientuję się troszkę, ponieważ sama miałam przedłużane rzęsy metodą 1:1. Bardzo zniszczyły mi się rzęsy, a po za tym moje wyglądały bardzo nienaturalnie i okropnie zwracały uwagę ;/ Na przykład dziewczyna mojego brata często przedłuża rzęsy i powiem szczerze, że u niej wygląda to świetnie, bardzo naturalnie. Myślę, że to kwestia wybrania odpowiedniego salonu, w którym zrobią to naprawdę profesjonalnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeej, wróciłaś jeszcze piękniejsza, a myślałam, ze to już niemożliwe ;-)

    OdpowiedzUsuń