Listopad zdecydowanie nie jest miesiącem, który pobudza moją wyobraźnie i zachęca do czegokolwiek... w sumie to miesiąc, w którym mam urodziny, ale myśl o śniegu i minusowych temperaturach przyprawia mnie o dreszcze. Staram się cieszyć przyjemnymi temperaturami i słońcem, dlatego jeszcze biegam w trampkach ;-) a poza tym to buty, w których czuję się najlepiej. Mam przeczucie, że już za kilka dni będę mogła o nich zapomnieć przynajmniej do wiosny, a bez zimowej czapki, rękawiczek i futrzanej parki nie ruszę się z domu.
Życzę Wam miłego wieczoru i mam nadzieję, że miło spędziliście ten weekend :* :-)
Madeleine.
lilac t-shirt - Tommy Hilfiger / black cardigan, leather jacket - Stradivarius / pants - Zara / bag - Esprit
świetnie! uwielbiam twój styl!
OdpowiedzUsuńkochana gdzie pracujesz???
OdpowiedzUsuńFajna kurtka <3
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńursus? :)
OdpowiedzUsuńswietnie wyglądasz:) Piękne okularki:)
OdpowiedzUsuń