6 listopada 2011

listopad...

Listopad zdecydowanie nie jest miesiącem, który pobudza moją wyobraźnie i zachęca do czegokolwiek... w sumie to miesiąc, w którym mam urodziny, ale myśl o śniegu i minusowych temperaturach przyprawia mnie o dreszcze. Staram się cieszyć przyjemnymi temperaturami i słońcem, dlatego jeszcze biegam w trampkach ;-) a poza tym to buty, w których czuję się najlepiej. Mam przeczucie, że już za kilka dni będę mogła o nich zapomnieć przynajmniej do wiosny, a bez zimowej czapki, rękawiczek i futrzanej parki nie ruszę się z domu.

Życzę Wam miłego wieczoru i mam nadzieję, że miło spędziliście ten weekend :* :-)

Madeleine.






lilac t-shirt - Tommy Hilfiger / black cardigan, leather jacket - Stradivarius / pants - Zara / bag - Esprit

6 komentarzy: