Wracając z pracy udało mi się wykonać parę zdjęć dla Was.
Mam swój wymarzony trencz i balerinki, za którymi zjeździłam pół Warszawy. Wiecie jak trudno kupić skórzane, proste, czarne balerinki?? Po długich poszukiwaniach w wielu sklepach zrezygnowałam i wygrały te beżowe. Cała stylizacja zachowana w delikatnej kolorystyce nude. Beże, szarości i mleczna biel to kolory bardzo modne w tym sezonie, a zarazem klasyczne i ponadczasowe. Myślę, że warto zaopatrzyć swoją szafę w podobne odcienie.
prze delikatnie tu wygladasz :> :)
OdpowiedzUsuńcudo;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolory NUDE !! Świetnie !! ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ; )
OdpowiedzUsuńIdealnie! :)
OdpowiedzUsuńO kurcze jeżeli w warszawie trudno dostać fajne baletki to u mnie będzie masakra.. nie załamuj mnie :( ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńsłodko ;-)
OdpowiedzUsuńfantastyczne okularki :)
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że przez przypadek odkryłam Twój blog! :) włosy blond, trencz beżowy, balerinki, kawa, jasny szal...wszystko co kocham! I jak tu się Tobą nie zachwycać? no jak? :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńDestinationAhead
bardzo mi się podoba ten zestaw. :)
OdpowiedzUsuńślicznaaa < 3
OdpowiedzUsuńgdzie ty kupujesz te kominy :)
OdpowiedzUsuńTo jest zwykły szal, który układam tak, aby wyglądał jak komin :-) nie mogłam znaleźć tego wymarzonego, więc musiałam coś wymyślić :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam za miłe komentarze :-)
Sama spędziłam w sklepie kilka godzin w poszukiwaniu najzwyklejszych balerin, były takie jak chciałam, ale caała numeracja była zawyżona i w końcu wygrały czarne, zamszowe z kokarda. Są świetne, ale już zdążyły mi się zrobić straszne odciski ;//
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje balerinki ;))
Podobaja mi się okulary, zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńnicolemlotkowska.blogspot.com